<h2>Nowoczesny facet sięga po ekspres</h2>
<p>Autorem artykułu jest Agnieszka Szynal-Tuleja</p>
<br />
Współczesny mężczyzna to miłośnik elektroniki, na której opiera się jego codzienne funkcjonowanie. Chętnie korzysta z nowoczesnych gadżetów. <br />
<p style="margin-bottom: 0cm; line-height: 150%;" align="justify">Wychodząc z domu włącza elektroniczne czujniki i koniecznie zabiera ze sobą <em>iPhone'a</em> (częściej zdarza mu się zapomnieć o żonie). Nawigacja satelitarna to obowiązkowy pasażer w jego samochodzie. Wolne chwile spędza w towarzystwie laptopa o najnowszych parametrach.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">A co jeśli <strong>kuchnia to królestwo żony</strong>, nie tak postępowej, jak jej mężczyzna. Przyjmijmy, że dojdzie do sytuacji, kiedy facet, pod nieobecność strażniczki będzie zmuszony zajrzeć do muzealnej kuchni, w celu zaparzenia kawy.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">Trudno jednak sobie wyobrazić jak wyglądałby proces robienia kawy przy użyciu tradycyjnego czajnika, pozbawionego przecież elektronicznych przycisków. Zapewne scenariusz pełen wyzwań wyglądałby tak:</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">1. Odnaleźć kuchnię bez pomocy GPS.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">2. Jest kuchnia, nie ma kawy!</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">3. Super! Po piętnastu minutach znalazła się kawa, teraz jeszcze tylko szklanka i łyżeczka.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">4. Wszystko w komplecie, oprócz kuchni.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">5. Nalać wody do czajnika, ale w który otwór?</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">6. Przekręcić kurek gazu, nie ma płomienia?</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">7. Aha. Teraz kolej na zapałki. Nigdzie ich nie ma. Dwadzieścia minut szukać zapałek.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">8. Jest zapalniczka do gazu! Tuż obok kuchenki.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">9. Nalać zimnej wody i dziwić się dlaczego nie zagotowała się po upływie dziesięciu minut.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">10. Sprawdzić w internecie dlaczego tak się dzieje.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">11. Nauczyć się na błędach, zacząć być przewidywalnym, przygotować sobie rękawicę, by nie poparzyć się przy otwieraniu nagrzanego dzióbka czajnika. Położyć rękawicę w widocznym miejscu obok czajnika.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">12. Urozmaicić sobie czas oczekiwania grą w pasjansa na telefonie.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">13. Wyrwać się z transu za sprawą dobywającego się zapachu spalenizny.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">14. Rzucić płonącą rękawicę w stronę ulubionego fartuszka żony.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">15. Uruchomić wyobraźnię, zobaczyć groźną minę małżonki, wpaść w panikę, chwycić garnek, napełnić go wodą, wylać ją na nowe spodnie, ponownie napełnić, dobiec i ugasić pożar, ale nie uratować fartucha.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">16. Wyłączyć alarm przeciwpożarowy.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">17. Pójść do pobliskiego sklepu, kupić nowy fartuch i wrócić z naiwnym przekonaniem, że żona nie zauważy zmiany.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">18. Usłyszeć gwiżdżący czajnik. Biec do kuchni ze strachem w oczach.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; line-height: 150%;" align="justify">19. Usiąść z wrażenia na widok nadpalonego czajnika i wygotowanej wody.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; line-height: 150%;" align="justify">20. Nerwowo chodzić po kuchni w poszukiwaniu rozwiązania, wywinąć salto na mokrej podłodze, bez wcześniejszego przygotowania akrobatycznego.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">21. Zagotować wodę w garnku, zalać kawę, posłodzić, odebrać telefon i ponownie posłodzić.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">22. Z poirytowania wylać kawę do zlewu, wyrzucić czajnik, przeklnąć po męsku.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">23. Pójść kupić ekspres do kawy i zostawić żonie kartkę: „Wprowadzam nowoczesnego lokatora i nie akceptuję sprzeciwu”.</p>
<p style="margin-bottom: 0cm; font-style: normal; line-height: 150%;" align="justify">Może trochę nas poniosło, ale stary czajnik może zburzyć w dosłownym znaczeniu harmonogram nowoczesnego mężczyzny, który obraca się wśród niezawodnych przedmiotów.</p>
---
<p><p><a href="http://www.brodasystem.pl/" target="_blank">http://www.brodasystem.pl/</a></p></p>
Artykuł pochodzi z serwisu
<a href="http://artelis.pl/artykuly/48275/nowoczesny-facet-siega-po-ekspres">www.Artelis.pl</a>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz