czwartek, 24 maja 2012

Padł mi twardy dysk

Autorem artykułu jest Mirek Wierzba


Padł mi dysk HDD, a właściwie partycja z systemem operacyjnym na tym dysku. Było lekkie przepięcie w sieci i „dzięki temu” rozsypał się system plików NTFS.

Dysk w ogóle nie chciał wystartować. Niebieski ekran itd. I był to problem, bo nie mogłem się dostać do partycji, gdzie miałem bardzo dużo danych i którą traktowałem jako archiwum.

Kupiłem drugi dysk, podzieliłem na partycje i wgrałem system operacyjny. Podłączyłem oba dyski i włączyłem kompa. Jednak znów to samo. Niebieski ekran itd. Mimo ustawienia w BIOS-ie kolejności startu urządzeń (CD, HDD dobry, HDD uszkodzony) komputer nadal traktował partycję uszkodzoną jako aktywną i ponownie niebieski ekran (zmora komputerowiczów).

Co zrobiłem:

1. Odłączyłem uszkodzony dysk,

2. Ściągnąłem program Adriane-KNOPPIX (wersja Linux’a), jako obraz dysku (.iso). Można go ściągnąć, wpisując w Google czy innej wyszukiwarce nazwę tego programu.

3. Wypaliłem płytkę CD z tym obrazem,

4. Podłączyłem oba dyski (dobry i uszkodzony) i uruchomiłem komputer z włożoną płytką. Na wszelki wypadek odłączyłem wcześniej wszystkie urządzenia zewnętrzne typu drukarka, kamerka, pendrive czy kabel od karty sieciowej, aby nie było problemu z ewentualnym szukaniem sterowników pod Linux’a. Oczywiście w BIOS-ie ustawienie startu z CDROM jako „First boot device”,

5. Pokazuje się ekran i po chwili na dole jest napis „boot:_”. Nacisnąć Enter.

6. Po pewnym czasie pokazuje się lista możliwości. Strzałkami gora-dół wybrałem File Manager i nacisnąłem Enter.

7. Pokazuje się lista widocznych urządzeń i, jak to w LINUX-ie, trzeba je „zamontować”. Mnie interesowały te oznakowane jako sda, sdb z liczbami przy tych oznakowaniach. Te liczby to partycje na tych urządzeniach. Sda i sdb to podłączone dyski. Przy wybranych opcjach naciskam Enter i po chwili ponownie Enter. Powrót do listy urządzeń to klawisz Esc (Escape). Przy zamontowanym urządzeniu MUSI być napis: Mounted (zamontowany). Jeżeli nie, to powtarzamy operację montowania urządzenia.

8. Po zamontowaniu urządzeń wracam klawiszem Esc do listy możliwości i wybieram Graphical Programs i opcję Full X Session. Jest to interfejs graficzny Linux’a. Pokazuje się logo Linux (Pingwinek). Trzeba czekać. Po chwili jest nowa plansza, a na górze po lewej ikona katalogu KNOPPIX (jako skrót).

9. Klikam na nią i otwiera się okienko bardzo podobne w obsłudze do okien Windows. Wybieram potrzebne partycje i metodą kopiuj-wklej przenoszę pliki z uszkodzonego dysku na nowy dysk. Na wszelki wypadek nie używam opcji wytnij-wklej, bo jeśli coś pójdzie nie tak, to wszystko stracę.

10. Po wszystkim zamykam okienko Knoppix’a i wyłączam komputer przyciskiem NA DOLE PO LEWEJ. Nie wolno wyjmować płytki przed zakończeniem wszystkich operacji. Po wyłączeniu, kieszeń CDROM wysunie się sama.

11. Odłączam uszkodzony dysk i sprawdzam, czy wszystko się wgrało.

12. Jeżeli jest OK, ponownie podłączam uszkodzony dysk i uruchamiam komputer z włożoną płytką.

13. Przechodzę do Graphical Programs i usuwam z uszkodzonej partycji niepotrzebne pliki. Również z tej (jeśli konieczne) z moim archiwum. Katalog Windows nie chce się dać usunąć. Na wszelki wypadek zmieniam jego nazwę (opcją Rename).

14. Zamykam wszystko i wyłączam kompa. Włączam ponownie już bez płytki i formatuję skopiowane już partycje. Katalog Windows z uszkodzonej partycji dał się usunąć. Mam dodatkowe kilkadziesiąt GB miejsca na dyskach.

Kilka uwag.

Metoda tutaj opisana jest najłatwiejszą metodą na próbę odzyskania danych z uszkodzonych dysków. Chodzi po prostu o to, aby skorzystać z oprogramowania, KTÓRE NIE INSTALUJE SIĘ NA DYSKU TWARDYM i już na płytce jest pełnym systemem operacyjnym. Jest to jakby system operacyjny z zewnątrz. Pozwala to na działania na plikach, do których nie ma dostępu zainstalowany w komputerze system operacyjny, ponieważ nie jest uruchomiony.

Powodzenia w doświadczeniach.

I pamiętaj: nic nie zwalnia Cię od myślenia.

---

mirek314

http://www.mirekwierzba.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz